Piłka nożna to najpopularniejszy sport na świecie, ukochany przez Polaków. Mecze kadry narodowej są świętem, ale chętnie zerka się także na europejskie puchary oraz rozgrywki ligowe. Wśród tych ostatnich należy uwzględnić Ekstraklasę.
Dla wielu osób temat drwin, ale najlepsi strzelcy Ekstraklasy mieli naturalny wpływ na poczynania kadry narodowej. Strzelcy wszechczasów zapisali się już w historii i będą w pamięci nie tylko kibiców danej drużyny. O kim jednak mowa?
Dwie szkoły klasyfikacji
Obrona wygrywa mistrzostwa, ale to napastnicy wzbudzają w nas największy zachwyt. W jaki sposób powinno się jednak wybierać tego najlepszego? Przecież liczba zdobytych goli różni się w zależności od: lat kariery, siły ligi w danym okresie oraz formatu rozgrywek.
Niektórzy mieli również więcej czasu na wyśrubowanie swoich rekordów. Dochodzą do tego kontuzje i inne zdarzenia losowe. Najlepsi strzelcy Ekstraklasy są jednak terminem, używanym głównie w kontekście osób z największą liczbą bramek ogółem. Jak prezentuje się lista tych osób?
ostatnia zmiana: 4 dni temu
30 zł za REJESTRACJĘ - wejdź na FORTUNA.PL + mecze na żywo
600 zł za WPŁATĘ - wejdź na STS.PL + mecze na żywo
3500 zł CASHBACK - wejdź na SUPERBET.PL + mecze na żywo
Strzelcy wszechczasów w historii Ekstraklasy – ranking
Zestawienie zdominowali zawodnicy polskich klubów z największymi tradycjami. Aż siedmiu z dziesięciu było wiernych jednym barwom przez cały okres gry w Ekstraklasie. Warto zwrócić uwagę także na same lata.
Tylko Paweł Brożek i Tomasz Frankowski wpisują się w kanon XXI – wiecznego strzelca. Poza nimi na liście znaleźć można snajperów z Legii Warszawa, Ruchu Chorzów, Górnika Zabrze, czy też Lecha Poznań. Wraz z Polonią Bytom były to drużyny, które odciskały piętno w rodzimej lidze przez długie lata.
Zestawienie otwiera Ernest Pol, czyli legenda Górnika Zabrze oraz Legii Warszawa. Zdobył dziewięciokrotnie Mistrzostwo Polski oraz trzykrotnie tytuł króla strzelców. Szacuje się, że 186 bramek będzie wynikiem nie do pobicia przez długie lata. Pol miał także wkład w kadrę narodową, jednak trafił na okres zmniejszonej liczby sukcesów (lata 1955-1965). Nie przeszkodziło mu to jednak w zdobyciu 39 bramek w zaledwie 45 meczach.
Tylko cztery bramki mniej zdobył Lucjan Brychczy, uwielbiany przez kibiców Wojskowych (Legia Warszawa). Grał w podobnych latach do Pola i zdobył tyle samo tytułów króla strzelców. Może jednak pochwalić się mniejszą liczbą Mistrzostw Polski (4) oraz „zaledwie” 18 golami w reprezentacji. Nie ujmuje to w niczym jego wielkości. On także przez długi czas nie powinien stracić miejsca na podium.
Strzelcy wszechczasów z reguły grali w latach 1950-1970. Stereotyp ten przełamuje Tomasz Frankowski. Popularny „Franek” ma za sobą owocne lata w Wiśle Kraków oraz Jagiellonii Białystok. Epizody zagraniczne raczej mu nie wychodziły, ale na rodzimym gruncie stał się ikoną. Strzelił łącznie 168 bramek, a najlepsi strzelcy Ekstraklasy musieli ustąpić mu miejsca na najniższym stopniu podium . Przegonił m.in. legendarnego piłkarza Ruchu Chorzów Gerarda Cieślika (167 goli), czy też zawodnika Górnika Zabrze Włodzimierza Lubańskiego (155 trafień).
Dopełnieniem rankingu są: Teodor Peterek (Ruch Chorzów, 154 gole), Kazimierz Kmiecik (Wisła Kraków, 153 bramki), Paweł Brożek (Wisła Kraków i GKS Katowice, 149 trafień), Jan Liberda (Polonia Bytom, 145 goli) oraz Teodor Anioła (Lech Poznań, 138 bramek.
Najlepsi strzelcy Ekstraklasy w XXI wieku
Kibice, którzy żyją na bieżąco Ekstraklasą z pewnością nie pamiętają większości najlepszych strzelców. Warto więc przytoczyć bardziej „świeże nazwiska”. Są to najlepsi strzelcy Ekstraklasy, ale wyłącznie w XXI wieku.
Na liście znajdziemy czterech Polaków oraz jednego grającego do dzisiaj w Ekstraklasie piłkarza. Oprócz Pawła Brożka i Tomasza Frankowskiego, znajdują się na niej Marcin Robak (obecnie Widzew Łódź, 1. liga), Maciej Żurawski oraz Flavio Paixao (obecnie Lechia Gdańsk). Tylko Robak i Paixao mogą poprawić jeszcze swój wynik, ale będzie to dla nich bardzo ciężkie.
Warto zwrócić uwagę na tendencję do częstszych zmian barw klubowych. Wśród dziesięciu najskuteczniejszych, „wierny ekstraklasowym barwom” był tylko Maciej Żurawski oraz Miroslav Radovic. To idealnie obrazuje zmiany, zachodzące w futbolu, gdzie karuzela transferowa kręci się coraz szybciej.